czwartek, 24 marca 2016

Recenzja "Sprostowanie" Knight Renee, Sonia Draga

Lubię książki z mocnym wstępem, które bez ceregieli łapią czytelnika i wciągają w sam środek akcji. Nie czekam, aż historia się rozwinie, nie przerzucam znudzona kartek, by dojść do meritum. Od pierwszej strony wpadam w tę historię, zanurzam się w nią cała i nie mogę złapać oddechu. Taki właśnie jest  thriller psychologiczny "Sprostowanie", debiut literacki Knight Renee. 

recenzja książki, ArtMagda, subiektywnie
Autorka konsekwentnie, bardzo świadomie buduje napięcia, sprytnie zapętla intrygę i serwuje wyrafinowane zwroty akcji. Sprawnie żongluje narracją, pokazuje nam tę samą sytuację z różnych punktów widzenia, zachowując przy tym bezstronność. W efekcie każda z przedstawionych wersji zdarzeń wydaje się prawdopodobna, a każde spojrzenie na kluczową sprawę wiarygodne. Bohaterowie, przekonani o swojej racji, idą w zaparte, a my do ostatniej chwili nie możemy zdecydować, czyją stronę trzymamy. 

Pisarka sukcesywnie odsłania puzzle, ale jest to jedynie gra pozorów. Coś nam wyjawia, by jednocześnie skomplikować zrozumienie sytuację. Z każdą stroną widzimy coraz więcej części układanki, a i tak ostateczny obraz pozostaje zamglony. Chwilami mamy nawet wrażenie, że drepczemy w kółko. Robimy jeden krok do przodu, by znów o dwa do tyłu się cofnąć. 

Historia sama w sobie jest niezwykle intrygująca. Pewnego dna główna bohaterka czyta książkę znalezioną na nocnym stoliku i odkrywa, że przedstawiona fabuła jest o niej samej. Ktoś zna jej sekret sprzed 20 lat, wyjawia go w publikacji, obwinia i bez wątpienia, chce by cierpiała. Wbrew jej woli mroczna tajemnica powraca i przygniata swym ciężarem. Za plecami czuje cierpki oddech wspomnień, o których latami próbowała zapomnieć. Przenikliwym okiem psychologa autorka pokazuje schematy zachowań ludzi postawionych w skrajnych sytuacjach. Doskonałe studium psychologiczne postaci!

Od pierwszej chwili Catherine budzi sympatię, choć ewidentnie ma coś poważnego na sumieniu. Nie tłumaczy się jednak nikomu, nawet postawiona pod ścianą w bezpośredniej konfrontacji z prześladowcą i to porusza mnie chyba najbardziej. Ona jako jedyna spośród barwnego wachlarza postaci zna całą prawdę przecież. Ufam jej więc i mam poczucie, że nic nie jest takie, jak się wydaje.

Rewelacyjny thriller psychologiczny, który zdecydowanie Wam polecam. Rozrywka na dwa wieczory gwarantowana :) ArtMagda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pisanie jest zawsze dialogiem. Czasami z sobą samym, ale częściej z czytelnikiem. Pisząc publicznie czekam na Twoją odpowiedź. Porozmawiamy?