Nie każdy lubi czytać poradniki, bo często przytłaczają topornym słownictwem specjalistycznym, sztywną konstrukcją, czy nierealnymi do zastosowania poradami. Ale że moda na świadomy rozwój osobisty trwa, to i pojawia się wiele propozycji wydawniczych poruszających ten temat właśnie w formie poradników.
"Szczęśliwszy o 10%" to jednak nie do końca poradnik i może dlatego tak przypadł mi do gustu. Jest to autentyczna historia opowiedziana przez dziennikarza amerykańskiej telewizji Dana Harrisa, który w sposób szczery i odważny pokazuje swoją drogę do szczęścia. Autor prezentuje ciekawe i sprawdzone na sobie metody na życie w większej świadomości i poczuciu zadowolenia.
Błyskotliwy, cięty język dziennikarza sprawia, że przytaczane anegdoty są zabawne, choć jednocześnie nierzadko podszyte smutną autorefleksją. Dan ma dystans wobec siebie, bez ogródek opowiada o atakach paniki, które miał będąc na antenie na żywo, o kulisach pracy w amerykańskiej telewizji, o szukaniu złudnego poczucia szczęścia w narkotykach. Mówi otwarcie o swoich ciasnych poglądach i uprzedzeniach wobec zagadnień duchowych i kwestii religijnych.
Szukając sposobu na ujarzmienie męczącego głosu w głowie, który nieustannie krytykuje i prowokuje negatywne zachowania, Dan dochodzi do wniosku, że tylko medytacją jest w stanie zapanować nad własnymi myślami. I choć sam początkowo jest sceptycznie nastawiony do ćwiczeń oddechu, to z czasem przekonuje się całkowicie do tej metody.
Medytacja jest tu pokazana w najprostszy możliwy sposób, bez żadnej filozofii, bez ideologii religijnej i przez to staje się tak przystępna w odbiorze. Według autora to właśnie medytacja jest kluczem do szczęścia. Jest to po prostu technika zapanowania oddechem nad przepływem myśli, przy jednoczesnym praktykowaniu uważności, skupiania się na tym co tu i teraz i świadomym życie w teraźniejszości.
Książkę czyta się płynnie, Dan Harris ze swoim zacięciem dziennikarskim potrafi wciągnąć i zaintrygować czytelnika. Bardzo przejrzysty układ akapitów pomaga w lekturze, a ciekawe spostrzeżenia autora zmuszają do głębszej refleksji. "Szczęśliwszy o 10%" to mądra opowieść o tym, że warto świadomie dążyć do wewnętrznej równowagi i wyciszyć w sobie wszelkie hałaśliwe dźwięki, by być... szczęśliwszym o 10% :)
Wartościowa lektura, polecam, ArtMagda.
Książkę otrzymałam do zrecenzowania od Wydawnictwa Samo Sedno.
Szukając sposobu na ujarzmienie męczącego głosu w głowie, który nieustannie krytykuje i prowokuje negatywne zachowania, Dan dochodzi do wniosku, że tylko medytacją jest w stanie zapanować nad własnymi myślami. I choć sam początkowo jest sceptycznie nastawiony do ćwiczeń oddechu, to z czasem przekonuje się całkowicie do tej metody.
Medytacja jest tu pokazana w najprostszy możliwy sposób, bez żadnej filozofii, bez ideologii religijnej i przez to staje się tak przystępna w odbiorze. Według autora to właśnie medytacja jest kluczem do szczęścia. Jest to po prostu technika zapanowania oddechem nad przepływem myśli, przy jednoczesnym praktykowaniu uważności, skupiania się na tym co tu i teraz i świadomym życie w teraźniejszości.
Książkę czyta się płynnie, Dan Harris ze swoim zacięciem dziennikarskim potrafi wciągnąć i zaintrygować czytelnika. Bardzo przejrzysty układ akapitów pomaga w lekturze, a ciekawe spostrzeżenia autora zmuszają do głębszej refleksji. "Szczęśliwszy o 10%" to mądra opowieść o tym, że warto świadomie dążyć do wewnętrznej równowagi i wyciszyć w sobie wszelkie hałaśliwe dźwięki, by być... szczęśliwszym o 10% :)
Wartościowa lektura, polecam, ArtMagda.
Książkę otrzymałam do zrecenzowania od Wydawnictwa Samo Sedno.
Lubię takie książki ;) Jakbym zaczęła je wprowadzać w życie to byłabym najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi haha ;)
OdpowiedzUsuńo tak! znam to dobrze :) zapał w czasie lektury jest, a potem i tak stare nawyki biorą górę :) Trzeba jednak próbować i mieć nadzieję ) pozdrawiam!
UsuńBrzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuńbo jest ciekawie :) polecam i dziękuję za odwiedziny i komentarz.
UsuńInteresująco- może w przyszłości po niego sięgnę.
OdpowiedzUsuńzachęcam :) pozdrawiam!
UsuńJa tam lubię czytać poradniki, mają w sobie coś inspirującego. Dobrze postawić na samorozwój :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się :)
Usuń