Wróciłam.
Do pisania.
Wróciłam do siebie.
Po dłuższej przerwie pora odkopać bloga, opowiedzieć Wam o wszystkich niezwykłych książkach, które przyszły do mnie w ciągu ostatnich miesięcy, bo przecież cisza w eterze nie oznacza wcale, że przestałam czytać!
I tak, dobrze przeczytaliście - książki same przyszły - od zawsze bowiem uważam, że to książka znajduje człowieka, a nie człowiek książkę. Znajduje w najlepszym dla niego momencie, gdy jest na nią gotowy i gdy jej potrzebuje. Czasami bardziej niż powietrza.
Pora więc przetrzeć kurze w biblioteczce, przeglądnąć tytuły, zrobić miejsce na nocnym stoliku na nowości wydawnicze i zacząć pisać. Jesień zobowiązuje! :)
A na rozgrzewkę cytat klasyka :) Ciepłego, sobotniego wieczoru Wam życzę, ArtMagda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pisanie jest zawsze dialogiem. Czasami z sobą samym, ale częściej z czytelnikiem. Pisząc publicznie czekam na Twoją odpowiedź. Porozmawiamy?