Po dwóch dniach zaskakująco wysokich temperatur i pełnego słońca, zaskakujących jak na początek kwietnia, dziś poranek przywitał mnie ciężkimi, szarymi chmurami i deszczem. Ale nie ma co marudzić. To przecież idealna pogoda na czytanie i pisanie, prawda? Zwłaszcza że bardzo lubię deszcz :) Z jednym może tylko wyjątkiem... gdy wychodzę z psem na spacer, a wracam do domu z mokrą kurą...
Ja też uwielbiam deszcz, gdy melancholijnie uderza o okno, idealny czas na czytanie :)
OdpowiedzUsuńNiestety również posiadam dwa psy, które uwielbiają brykać po podwórku i nie straszna im pogoda, czego wynikiem później jest mycie, suszenie i czyszczenie podłogi :D
Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
Witaj :) Dziękuję za odwiedziny.
UsuńZ psami jak z dziećmi, niekończące się sprzątanie! Można współczuć, ale można też po prostu cieszyć się merdającym ogonem i ufnym spojrzeniem, które wita nas za każdym razem, gdy wchodzimy do domu.
Pozdrawiam!