Po raz pierwszy z twórczością Amelie Nothomb spotkałam się na studiach, gdy wybrane fragmenty jej prozy omawialiśmy na zajęciach z literatury francuskiej. Charakterystyczna krótka wręcz minimalistyczna forma, ale jednocześnie bardzo treściwa, bazująca na wartkich dialogach przepełnionych kpiną i sarkazmem do dziś jest znakiem rozpoznawczym książek Nothomb.
"Zbrodnia hrabiego Neville'a" to powieść, w której autorka konsekwentnie trzyma się wypracowanych schematów, co gwarantuje czytelnikowi obeznanemu z jej twórczością pełną satysfakcję z lektury. Mamy tu więc absurdalną intrygę podszytą lekką nutą szaleństwa, duże tempo akcji budowane dynamicznymi dialogami, potyczki słowne naszpikowane czarnym humorem i przede wszystkim bohaterów odrysowanych mocną, karykaturalną kreską. Nothomb jest bez wątpienia mistrzynią gatunku. Z niebywałą lekkością wydobywa ze swych postaci najgorsze przywary, prześmiewa niedorzeczne nawyki i ciasnotę umysłu, a wszystko to zamyka w tragikomicznej scenerii. Chwilami czytając nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać i jest to efekt całkowicie zamierzony przez autorkę.
Pewnego
dnia lokalna wróżka przepowiada hrabiemu Neville, że zamorduje jednego ze swych
gości podczas przyjęcia towarzyskiego, które wkrótce zorganizuje. Początkowo hrabia odrzuca nonsensowną wróżbę zapewniając, że nie wierzy w takie głupstwa. Szybko jednak ulega
sile sugestii i zamiast zrobić wszystko, by uniknąć tragedii, zaczyna
analizować listę zaproszonych gości, by wybrać najmniej lubianą osobę sądząc,
że to ją jest mu pisane zamordować. Sytuacji nie ułatwia mu trudna relacja z
nastoletnią córką, która ma swój czarny
scenariusz na zbrodnię doskonałą i zadręcza nim ojca doprowadzając
go najpierw do bezsenności i w końcu niemal do szaleństwa. Najprościej byłoby odwołać przyjęcie, by uniknąć okoliczności sprzyjających spełnieniu przepowiedni. Jest to jednak niedopuszczalne
w świecie zakłamania i sztuczności, jakim jest podwórko arystokracji. Czy hrabia ulegnie perswazji córki i wróżki? Czy powracające traumatyczne
wspomnienia z dzieciństwa popchną go do zbrodni? Czy jednak przeciwstawi się przeznaczeniu?
"Po co wymyślono piekło, skoro istnieje coś takiego jak bezsenność?"
Pełna grozy fabuła nasączona komizmem silnie oddziałuje na wyobraźnię czytelnika. Książka wciąga jak najlepszy thriller, a przy tym bawi do łez. Świat przedstawiony przez Amelie Nothomb jest zawsze tylko pretekstem do szerszej analizy współczesnego człowieka. Autorka celnie wytyka błędy i nielogiczne zachowania odmalowując satyryczny obraz danej grupy społecznej. W "Zbrodni hrabiego Neville'a" bez skrupułów obnaża wady arystokracji i jej bezmyślne przywiązanie do tradycji. Nie ma tu miejsca na zdrowy rozsądek. Jest za to farsa i to w najlepszym wydaniu.
Polecam gorąco! ArtMagda.
Książkę otrzymałam do zrecenzowania do Wydawnictwa Literackiego.
Uwielbiam elementy komizmu. Chętnie więc przeczytam!
OdpowiedzUsuńPolecam wszystkie tytuły Nothomb ;)
UsuńPrzekonałam sie już nie raz, że nie przepadam za większością filmów i książek francuskich. O dziwo, zaczęliśmy z lubym wymieniać filmy produkcji francuskiej, jakie lubimy i wyszła całkiem spora lista. Wśród książek niestety takiej listy nie znajdę. przynajmniej na razie, bo to, co znalazłam w Twojej recenzji ciągnie mnie ku temu tytułowi ;) Ściskam!
OdpowiedzUsuńA czytalas Schmitt'a ? Beigbeder'a? Houllbecqu'a? Ja lubię lit francuska bo znajduję w niej zawsze cząstkę Francji,za którą tęsknię :) Mało obiektywnie, wiem, ale te 3 nazwiska + Nothomb szczerze i w ciemno zawsze polecam. Po prostu warto.
UsuńDo książki przymierzę się w wakacje, chętnie się z nią zapoznam, lubię tego typu powieści. :)
OdpowiedzUsuńbardzo polecam, warto! pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Usuń